Refleksje wokół „Błysku rekina” - 29-11-2017

Jak odnaleźć się w grupie? Dlaczego ma ona znaczny wpływ na życie młodego człowieka? Czy da się zachować siebie, chcąc jednocześnie być uznanym przez innych? W życiu szkolnym można zaobserwować, że są to istotne pytania niemalże każdego ucznia.

Klasy trzecie opracowywały problem rozwiązywania konfliktów w grupie na podstawie obejrzanego wcześniej przedstawienia „Błysk rekina”, własnych obserwacji oraz przeczytanych lektur. Materia spektaklu doskonale się do tego nadawała, dotyczyła młodych ludzi, mających różne przeżycia, kompleksy, cechy i pełniących różnorodne funkcje w grupie: od outsidera, „machiny seksu” po naśladowczynię innych. Głównym bohaterem, co niezwykłe, uczyniono poetę, wrażliwca, samotnika – i co nie niezwykłe – osobę prześladowaną przez innych.

W jaki sposób zażegnać konflikt w grupie? Na to pytanie w różnych formach – od recenzji po rozprawkę – odpowiadali nasi uczniowie, pisząc wypracowania. Oto ich obserwacje, argumenty, przemyślenia:

Praca w grupie powoduje czasem konflikty. Z odpowiednim nastawieniem można ich się pozbyć”.
Kolejnym sposobem jest to, by nie oceniać ludzi pochopnie(…)Główny bohater, Jake, był nielubiany w szkole ze względu na to, że był pilnym uczniem. Nikt go nie poznał tak osobiście”. „Caroll zaczyna z nim rozmawiać, co jest zabronione, ponieważ nikt go nie lubi i jest on traktowany jak zaraza”.
Moim pierwszym argumentem jest to, że gdy się chce zażegnać konflikt, można zrobić to bez problemu, przykładem na to jest właśnie Jake, który chciał, żeby wszyscy go lubili i lubili czytać jego sztukę, więc dążył do tego i (…) mu się udało”
Kiedy wierzymy plotkom, nie poznając danej osoby na pewno pojawi się konflikt, jak w przypadku głównego bohatera przedstawienia Jake’a. Niestety zadawanie się z nim jest żałosne, ponieważ wszyscy mówią, że jest kujonem czy że jest sztywny.”
Aby zażegnać konflikt w grupie nie należy oceniać na podstawie religii, tego, jak ktoś wygląda czy z jakiej jest rodziny. W mojej starej podstawówce pewna dziewczyna zawsze trzymała się sama, ubierała się na czarno(…)Wszyscy ją obgadywali i dopowiadali historie, które się nigdy nie zdarzyły. Dopiero z wiekiem zaczęliśmy z nią rozmawiać i okazała się bardzo miła”.
Russel – „przystojny i pewny siebie, który dla popularności jest w stanie zrobić wszystko i to właśnie prowadzi do konfliktu, ponieważ wywyższa się i czuje się lepszy od innych. W pewien sposób narzuca swoje zdanie innym(…) a patrząc na to z boku, widzimy, że dużo niszczy.”
Na podstawie własnych obserwacji wiem, że bajka nie załatwi problemu. Najlepszym sposobem na rozwiązanie konfliktu jest rozmowa i dojście do porozumienia lub kompromis”.
Dzięki interwencji pozostałych osób twardziel przestał dręczyć głównego bohatera. Grupa w niesamowity sposób przeobraziła twórczość Jake’a i przy odpowiednich rozmowach zaczęli wszyscy wspólnie się bawić”.„Dopiero przy niecodziennej bajce nastolatkowie zaczynają rozmawiać i próbują rozwiązać problemy”.
Caroll – „brakuje jej swojego zdania i pewności siebie. Swoją chaotycznością próbuje ukryć niepewność i brak wiary w siebie”, „trzeba wysłuchać, co każdy ma do powiedzenia”.
Kłótnie w grupach, moim zdaniem, są trudne do zażegnania, ponieważ mamy do czynienia z odmiennymi poglądami, ludźmi o różnych charakterach i osobowościach. Szczególnie, gdy są to osoby, którym narzuca się przebywanie ze sobą (np. w pracy, szkole)”
Znajomi bardzo pomagają w rozwiązaniu konfliktu, dzięki nim możemy zauważyć, że nie mamy racji albo że powód kłótni jest bez sensu”.
Są lepsze rozwiązania konfliktu niż przemoc: chęć zrozumienia drugiej osoby, znalezienie wspólnego języka czy nieocenianie”.
Jeden z uczniów uważa, że w celu zażegnania konfliktów należy wprowadzić „zakaz używania kolokwializmów i wulgaryzmów. Osobami wulgarnymi byli Natasha i Russel. Próbowali oni za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę, nie zauważając, że ranią przy tym wiele osób, a zwłaszcza Jake’a, który chciał spokoju i w głębi duszy prawdziwego przyjaciela.”

Może rację miał jeden z uczniów, któremu za niemal całe wypracowanie posłużyło zdanie:
„Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami”. Odpowiedzmy więc, a później postarajmy się nasze refleksje wprowadzić w życie! Sztuka i literatura mogą stać się dla nas źródłem rozwoju, bodźcem do wprowadzenia zmian życiowych.

Powodzenia
MSS

Światowa prapremiera sztuki Philipa Ridley’a Sparkleshark, czyli Błysk rekina w 1997 roku w londyńskim Royal National Theatre zakończyła się owacją na stojąco. Polska wersja tej sztuki wyreżyserowana przez Jerzego Fedorowicza doskonale wpisuje się w program, jaki Teatr Ludowy realizuje od dawna, w program „terapii przez sztukę”. Zjawisko znane w socjologii obejmuje zagadnienia terapii przez taniec, muzykę, teatr. Błysk rekina taką wychowawczo-terapeutyczną funkcję ma spełniać i co najważniejsze spełnia.

Spektakl docelowo przeznaczony jest dla młodzieży szkolnej, sytuującej się w przedziale wiekowym między 11 a 18 rokiem życia. Głównym zagadnieniem Sparkleshark jest pojęcie dyskryminacji. Ale jak czytamy w programie tekst porusza także inne ważne problemy, takie jak szacunek do samego siebie, zaufanie i tworzenie własnego wizerunku, uwielbianie bohatera, orientacja seksualna i trudne relacje rodzinne. 
Joanna Laprus

 

Skip to content
This Website is committed to ensuring digital accessibility for people with disabilitiesWe are continually improving the user experience for everyone, and applying the relevant accessibility standards.
Conformance status